Na początku pisarskiej drogi poznajesz wiele nowych pojęć. Wtajemniczeni w proces wydawniczy swobodnie żonglują nowymi dla Ciebie słowami, a Ty zastanawiasz się nad każdym z nich? Spokojnie! Za chwilę i dla Ciebie będzie to bułka z masłem.

Najważniejsze to uświadomienie sobie, że redakcja tekstu nigdy nie jest korektą tekstu, i na odwrót. Zacznijmy od początku i skupmy się na redakcji.

Napisana książka (czy jakakolwiek inna publikacja) powinna trafić w kolejne ręce, w których odbędzie się pierwsze po autorze czytanie. Podczas tej czynności tekst sprawdzany jest kompleksowo. Oznacza to, że redaktor skupia się nad merytoryką i logiką wywodu. Analizuje strukturę tekstu, układ wątków. Poprawia koślawe zdania, tnie te, które są zbyt długie. Usuwa błędy rzeczowe, ustala poprawność faktów. Na tym etapie może zaproponować wypunktowanie fragmentu tekstu lub zapisanie go w tabeli (dzięki temu tekst będzie bardziej czytelny). Oprócz tego eliminuje błędy interpunkcyjne, ortograficzne, gramatyczne, leksykalne. Redaktor poprawia w tekście wszystko, jednak nie ingeruje w styl autora oraz nie poprawia dobrego na dobre.

Ważne jest to, że redakcję tekstu wykonuje się w Wordzie, ponieważ zakres poprawek jest bardzo duży. Robi się to z opcją śledzenia zmian, żeby autor mógł zobaczyć, co w jego tekście się zmieniło oraz żeby mógł odnieść się do wszystkich komentarzy redaktora.

Czym zatem jest korekta tekstu? Najprościej rzecz ujmując, jest to drugie czytanie po autorze. Czyli do korekty zazwyczaj trafia już zredagowany tekst. Korektor poprawia błędy przeoczone na etapie redakcji. Usuwa wszelkie pomyłki językowe oraz stylistyczne. Zazwyczaj korekta wykonywana jest na pliku PDF, dlatego oznaczane są również błędy składu. Jej celem jest uzyskanie jak najlepszego tekstu.

Dość problematyczne jest to, kiedy autor decyduje się jedynie na korektę, a tekst wymaga redakcji. W tym momencie należy zastanowić się, czy warto oszczędzać na jakości swojego dzieła. Może lepiej zdecydować się na obie usługi, żeby być w pełni zadowolonym z efektu.

Nie wiesz, jak potraktować swój tekst? Zadzwoń do mnie lub napisz. Zastanowimy się nad tym razem.